Depresja u kota

Witam, kilka dni temu w wyniku choroby odeszła nasza 6- ścio miesięczna kicia (choroba zniszczyła ją w przeciągu kilku dni). W domu mamy jeszcze 4 letniego kocura. Nasz starszy kocur już od momentu choroby małej kotki unikał z nią kontaktu, a od czasu jej śmierci jest apatyczny, osowiały, nie opuszcza kuchni, nie ma apetytu (po podaniu jedzenia podchodzi do miski wącha karmę ale jej nie je), unika kontaktu z nami, nie ma ochoty na zabawę. Wykluczyliśmy chorobę- wszystkie badania ma w normie. Podejrzewamy u niego depresję po utracie przyjaciela (nadmieniam, że koty bardzo się lubiły, zaakceptowały od pierwszych chwil). Zastanawiamy się nad adopcją nowego kota. Wobec czego moje pytanie brzmi: czy odczekać jakąś chwilę, może rozpocząć leczenie farmakologiczne, czy może dobrym posunięciem będzie jak najszybsze przygarnięcie drugiego kotka. Ponadto zastanawiamy się czy dla relacji między kotami ma znaczenie płeć ( tzn. Lepiej przygarnąć kotkę czy kocura?). Nie chcielibyśmy narażać go na dodatkowy stres (nasz kocur 2 lata temu przeszedł hemobartollenozę- więc jego odporność już jest osłabiona i nie wskazany jest u niego stres). Z góry dziękuję za pomoc.

Odpowiedź

Witam;


Niestety nie wspomnieliście Państwo z tytułu jakiej choroby kotka zmarła. Jeśli była to choroba zakaźna oczywiście należałoby chorobę wziąc pod uwagę. Zakładając, że tak nie było możecie Państwo rozważyć adopcję nowego kociego domownika, jednak należy mieć na uwadze, że nawet w przypadku gdy weźmiecie kotkę nie jest to gwarantem powodzenia i powtórki "kociej przyjaźni". Przyjaźń, akceptacja i dobre relacje są sprawą osobniczą, nie tylko wśród ludzi, koty też wyznają podobną zasadę. Mimo tego sądzę, że warto spróbować.


  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl